Nowe nadzieje – krok przełomowy
Przygotowania do sezonu 2008/9 rozpocząłem już z całkiem nową grupą na nowym sprzęcie z nowymi nadziejami, był to kolejny drugi krok przełomowy w mojej karierze. Początki jednak nie były łatwe jak sobie przypomnę ból nóg na pierwszym obozie często wspominam ten czas z masażystą Arkadiuszem Skonecznym który robił co mógł aby przyspieszyć regenerację. Pierwsze zawody jednak pokazały że jest we mnie potencjał, czasy uzyskane na poszczególnych dystansach były to normy czasowe klas pierwszej. Dało mi to wiele motywacji i chęci do dalszej pracy, szczególnie pierwszy medal na Mistrzostwach Polski na dystansie 1000m.
Cel – Igrzyska w Vancouver
Przygotowania do kolejnego sezonu rozpocząłem od postawienia konkretnych celów, mianowicie start w igrzyskach w Vancouver. Bardziej prawdopodobne był mój udział w drużynie niż indywidualnie, jednak stało się odwrotnie. Nie obyło się bez problemów tym razem finansowych, ponieważ w roku 2009 zakończyłem studia magisterskie na wychowaniu fizycznym i licencjat fizjoterapij, jednak jako zawodnik kadry olimpijskiej i potencjalny olimpijczyk nie przysługiwało mi żadne stypendium. Wtedy właśnie postanowiłem wprowadzić w życie plan związany ze strażą pożarną z racji uprawianego sportu oraz studiów nie było wcześniej takiej możliwości. Dosłownie przypadkowo przeczytałem ogłoszenie o naborze w lokalnej prasie i postanowiłem spróbować sił. Testy sprawnościowe przeszedłem bez większego problemu, podobnie jak rozmowę kwalifikacyjną i badania lekarskie czy psychologiczne. Rekrutacje szczęśliwie dla mnie wydłużyła się do końca sezonu dzięki temu mogłem pojechać na igrzyska do Vancouver gdzie zająłem 27 miejsce na dystansie 1500m.